Jest taki czas kiedy każda kobieta potrzebuje poprawić sobie nastrój.
Senny, ponury dzień wymaga bodźca, który pobudzi nasze zmysły oraz wskrzesi nasze siły do działania.
Takim kobiecym "dopalaczem" są zakupy a przy nich energetyczne zapachy.
Namiętne nawilżenie.
Skusiłam się na przetestowanie olejku do ciała z firmy Bielenda.
Od razu zaznaczę, że jest to strzał w dziesiątkę.
Olejek poza wyglądem, obłędnie pachnie oraz działa z naszym ciałem cuda.
Zmysłowe olejki sensual body oils to nowa seria kosmetyczna z Bielendy.
Mltifazowy olejek do ciała namiętnie nawilżający - tak głosi napis na kosmetyku i nie jest to jedynie hasło marketingowe.
Olejek daje efekt satynowej skóry. Jest to moja ulubiona konsystencja produktu. Idealnie się wchłania oraz pozostawia na skórze świeżość i naturalny, zdrowy wygląd.
Mgiełka podkreśla letnią delikatną opaleniznę ciała.
Produkt ten zawiera naturalne olejki marula i czarną porzeczkę.
Olejek jest o zapachu kwiatów frangipani. Zapach obłędny.
Zastosowanie.
Olejek jest idealny dla skóry wymagającej nawilżenia.
Stosowanie.
Olejek należy przed zastosowaniem energicznie wstrząsnąć. Buteleczka jest zgrabna. Wyposażona w wygodny spryskiwać, który ułatwia równomierną aplikację.
Olejek jest o pojemności 150 ml.
Produkt Bielendy zdecydowanie polecam.
W kolejnym wpisie przybliżę :
kojący płyn micelarny,
peeling cukrowy do ciała oraz
kojący żel do mycia twarzy.
Paris dream blog
Obserwuj mnie na instagram Paris dream
Dołącz grupa Paris dream na facebooku
Zapraszam na stronę firmy, link : Barista catering kawowy .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz